ZE SZCZĘŚCIEM CZASAMI BYWA TAK JAK Z OKULARAMI,SZUKA SIĘ ICH,A ONE SIEDZĄ NA NOSIE...
6 października 2011
znalazłam dzisiaj pewne opowiadanie. zobaczcie sami...
'Nasza wartość'
Dobrze znany mówca rozpoczął seminarium trzymając w ręku dwudziestodolarowy banknot. Do dwustu osób na sali skierował pytanie:
- Kto chciałby dostać ten banknot?
Ludzie zaczęli podnosić ręce. Spiker powiedział:
- Mam zamiar dać ten banknot jednemu z was, ale najpierw pozwólcie że coś zrobię...
i zaczął miąć banknot. Pokazał zgnieciony banknot i zapytał:
- Kto w dalszym ciągu to chce?
Ręce znowu się podniosły...
- A gdybym zrobił to ? - zapytał mówca.... i rzucił banknot na ziemię. Podeptał go butami i podniósł - był pomięty i brudny....
- A teraz kto chce te pieniądze?
Ręce podniosły się po raz trzeci!!!
- Moi przyjaciele odebraliście bardzo cenną lekcję. Nie ma znaczenia co zrobiłem z tym banknotem, ciągle chcieliście go dostać, ponieważ nie zmniejszyłem jego wartości. To jest wciąż warte 20 dolarów.
Wiele razy w życiu jesteśmy powaleni na ziemię, zmięci i rzuceni w błoto przez decyzje, które kiedyś podjęliśmy i okoliczności, które stanęły nam na drodze. Czujemy się przez to mniej wartościowi. Ale to nie ma znaczenia, co się stało i co się jeszcze stanie...
TY nigdy nie stracisz swojej wartości: brudny czy czysty, zmięty czy w dobrej formie, jesteś ciągle bezcenny dla tych, którzy Cię kochają.
Wartość naszego życia nie wynika z tego co robimy, lecz KIM JESTEŚMY!
Jesteś wyjątkowy! Nigdy o tym nie zapomnij.
Licz swoje błogosławieństwa, nie problemy...
asia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Asiu dziękuję.
Za to, że jesteś :*
Kuba.
Uwielbiam Twojego bloga,
jesteś Asia niezwykła !
pozdrawiam, marta.
Prześlij komentarz